- Działamy wspólnie w poczuciu, że robimy coś wartościowego. Najmłodsi uczą się, jak postępować z odpadami, jak szkodliwe jest zanieczyszczanie środowiska. Sprzątamy wspólnie, bo zależy nam na czystym, przyjaznym środowisku. Zielone płuca Tarnowa to też siedlisko zwierząt. Dbamy o to, żeby one też mogły żyć bezpiecznie - wyjaśnia mieszkanka ulicy Czapskiego, Alicja Zygmunt.

Sobotnie sprzątanie zielonych płuc Tarnowa rozpocznie się od zbiórki chętnych przy stawie Kantoria o godzinie 9:00. Organizatorzy akcji zapewniają rękawiczki, worki i ciepłą herbatę.

Przypomnijmy, miasto poinformowało o zamiarze sprzedaży terenu pomiędzy ulicą Czapskiego i Piłsudskiego. Transakcja miałaby zostać przeprowadzona w czerwcu. Radni miejscy, po apelach mieszkańców tego terenu przyjęli dwie uchwały w sprawie obrony tego terenu. W jednej zwracają się do prezydenta, aby zaniechał swoich planów. W drugiej obligują prezydenta do otrzymania zgody Rady Miejskiej na zakup terenu o wartości powyżej 1 miliona złotych.

Zdaniem tarnowskiego magistratu taka uchwała jest niezgodna z prawem, bo zbyt mocno ograniczałaby działalność prezydenta Tarnowa. Sprawa prawdopodobnie trafi do wojewody małopolskiego, który będzie musiał rozstrzygnąć spór o legalność takiej uchwały tarnowskiej rady miejskiej.