Jak przekonuje Bogdan Wszołek, właściciel tego prywatnego obserwatorium astronomicznego, liczba drzewek nie jest przypadkowa. "Wiosną się sadzi drzewka. Niestety niedawno był przykry wypadek. Przedwcześnie nam zmarł Mirosław Hermaszewski, polski kosmonauta, który bywał tu gościem. On w swoim kosmicznym locie okrążył Ziemię 126 razy. Dlatego sadzimy dziś 126 drzewek, które upamiętnią ten ważny dla kosmosu, ważny dla Polski fakt" - mówi.

Nowy las pamięci polskiego kosmonauty pomagali sadzić uczestnicy 58. misji analogowej, która miała miejsce w pobliskim, specjalnie przygotowanym habitacie. To miejsce odosobnienia, w którym kandydaci na kosmonautów trenują misje kosmiczne. Ostatnia grupa została zamknięta bez dostępu do świata zewnętrznego.

Wśród międzynarodowego składu - uczestnicy pochodzili między innymi z Indii i Holandii - znaleźli się także studenci z Polski. Wśród nich Julia Zioło, studenta krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Jak przyznaje, wcale nie było tak łatwo odizolować się od otoczenia. "Mieliśmy tylko kontakt z MCC. Mogliśmy się porozumieć z kimś z Ziemi, ale nie było to wskazane, żeby zachować klimat. Udało mi się. Nie zadzwoniłam do nikogo, choć pod koniec było ciężko. Wszyscy mogli się jednak dowiedzieć, jak się czujemy, jakie są plany" - podkreśla.

W ramach projektu Julia prowadziła badania na temat synestezji. "Ciężko to opisać. To coś w stylu połączenia dwóch zmysłów, na przykład słuchu, smaku, węchu i dotyku. Ja odczuwam to jako widzenie kolorów i kształtów, gdy słucham muzyki" - opowiada.

Jak z kolei dodaje Agata Kołodziejczyk, dyrektor Centrum Szkolenia na Analogowych Astronautów, badania prowadzone w Rzepienniku mają ogromne znaczenie dla przyszłych misji kosmicznych. "Staramy się pokazać studentom, jak można się rozwijać w sektorze kosmicznym. Staramy się zaprojektować takie projekty, żeby mogli już wejść w ten sektor, żeby mogli w swoim CV się pochwalić, że mają na swoim koncie projekty kosmiczne. To działa. Dużo piszą listów rekomendacyjnych do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Te osoby dostają się na staże w Holandii lub w Niemczech" - mówi.

Warto zauważyć, że obserwatorium od lat uczestniczy w badaniach i programach realizowanych przez Europejską Agencję Badań Kosmicznych, jak i amerykańską NASA.

Przypomnijmy, to miejsce jest dostępne dla wszystkich, choć do obserwatorium trudno jest trafić. Warto się tam jednak wybrać. Oprócz instrumentów do obserwacji kosmosu i sprzętu satelitarnego dostępne są także ścieżki edukacyjne, w tym jedna związana z postacią Mirosława Hermaszewskiego.