Jak przekonuje Arkadiusz Marszałek, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, gdy po zluzowaniu obostrzeń pandemicznych pojawili się pierwsi zainteresowani wynajęciem obiektu, wydarzenia ostatnich dni znów wprowadziły w proces negocjacji większą ostrożność.
- To nie jest czas, kiedy wszyscy patrzą, żeby się bawić i organizować koncerty. Chcemy ściągnąć wykonawców. Jest też ryzyko organizatora koncertu. Covid dalej istnieje. Do tego wojna, która sprawia pewne zagrożenia i obawy - mówi.
Przypomnijmy, hala została zmodernizowana kosztem 60 milionów złotych, a roczny koszt utrzymania tego obiektu to ponad milion złotych.