- Początkowo, nie liczyłem się z takim odzewem. Odezwało się kilka osób, które mają archiwalne nagrania VHS przekonwerowane na zapis cyfrowy. Jakby ktoś miał takie materiały i chciałby je przerobić na cyfrowy zapis to jest taka możliwość. Tak samo możemy zeskanować zdjęcia - przyznaje Grzegorz Zając.
Choć pomysł powstał zaledwie dwa tygodnie temu, już teraz można obejrzeć kilkadziesiąt zdjęć, zawierających między innymi przebieg zawodów kolarskich z drugiej połowy lat 90. Jak zapewnia prowadzący bloga Grzegorz Zając, już teraz zgromadzone materiały pozwalają na regularne publikacje przez co najmniej kilka miesięcy.
Blog można znaleźć TUTAJ.
(Marcin Golec/ko)