Prace trwały dwa lata i pochłonęły ponad 2 miliony złotych. Większość tej kwoty pochodziła z unijnego dofinansowania, pozostałą część wyłożyły środowiska żydowskie - wyjaśnia Adam Bartosz, szef Komitetu Opieki na Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie - Około 800 tys. złotych jako wkład własny, które zebraliśmy jako komitet, chodząc wręcz z wyciągniętą ręką. Głównie na to złożyli się amerykańscy Żydzi pochodzenia tarnowskiego, czy też z regionu tarnowskiego, od prywatnych darczyńców z różnych zakątków świata, głównie z Ameryki.
Odnowione zostało także pomieszczenie Tahary, czyli niewielkiego budynku, w którym Żydzi przygotowywali ciała do pochówku. Udało się także dokładnie wyliczyć liczbę nagrobków na tarnowskim "kirkucie".