Ekspozycja została przygotowana przez Komitet Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej. Wystawa opowiada historię Starej Synagogi w Tarnowie, po której dziś pozostała jej centralna cześć – czyli Bima. Można na niej zobaczyć artefakty, które udało się uratować po spaleniu i zniszczeniu budynku synagogi. Jak podkreśla Natalia Gancarz z Komitetu Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie, wystawa ma na celu przypomnienie losów tarnowskiej społeczności żydowskiej i zachowanie pamięci o żydowskim dziedzictwie miasta:
Jest między innymi kawałek deski ze spalonej Starej Synagogi, szkło, stopione pod wpływem dużej temperatury. Są elementy świecznika i to jest bardzo ciekawe, bo udało się go rozpoznać. Udało się ten fragment znaleźć na zdjęciu. Oprócz tego są też takie eksponaty jak posadzka spod aron ha-kodesz, czyli tego najświętszego miejsca w synagodze.
Ekspozycja została wzbogacona o archiwalne fotografie, przedstawiające Starą Synagogę a także żydowskie macewy, które Komitet odnalazł w różnych częściach regionu.
To jest przykład pewnej dewastacji czy też utylizacji nagrobków żydowskich, które dość powszechnie były stosowane. Pierwszy przykład to schodki do domu zrobione z macew. Drugi przykład, taki bardziej technologicznie rozwinięty, mianowicie koło do ostrzenia noży czy innych narzędzi sporządzony z macewy, z tekstem zachowanym łącznie z imieniem tego, który, któremu ta macewa była poświęcona
– mówił Adam Bartosz z Komitetu Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie.
W wystawę wprowadza także wyjątkowy eksponat - framuga drzwi z domu Izraela Ungera, który przeżył Holocaust ukrywając się przez 2 lata w skrytce w młynie rodziny Dagnanów. Na drzwiach pozostał widoczny ślad po mezuzie. Wystawa prezentowana jest na murze okalającym Skwer Starej Synagogi w Tarnowie.