W ostatnim tygodniu do dyżurnego tarnowskiej komendy wpłynęły kolejne informacje o osobach, które - tym razem na szczęście nieudolnie - usiłowały okraść seniorów. Na telefony stacjonarne dzwoniły osoby, które wmawiały rozmówcom, że konieczne jest przekazanie pieniędzy na ratowanie z opresji członka rodziny. To w ten sposób działają oszuści, którzy próbują rozmówców nakłonić do pomocy. Ty razem mieszkańcy Tarnowa nie dali się zwieść i poinformowali policję - śledczy ustalają teraz osoby, które usiłowały wyłudzić pieniądze.
Mniej szczęścia miała jednak młoda, 21-letnia mieszkanka powiatu tarnowskiego. Za pośrednictwem komunikatora czatowała ze swoją przyjaciółką, która poprosiła ją o pomoc przy potwierdzeniu transakcji kodem BLiK. Dziewczyna dwukrotnie zatwierdziła dokonaną przez przyjaciółkę transakcję, przekazując w sumie kwotę 1000 złotych. Dopiero później zorientowała się, że informacje wysyłane za pośrednictwem komunikatora były od obcej osoby, ponieważ konto jej przyjaciółki zostało zhakowane.