"Brak pozwolenia jest związany z obawami mieszkańców o uciążliwy hałas, pył i niszczenie lokalnych dróg. Jeżeli padną propozycje, że kopalnia znajdzie się w odpowiedniej odległości od domostw, podejmiemy rozmowy. Teraz decyzja jest negatywna" - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kraków wójt Zbigniew Drąg.
Dla firmy Kruszgeo sprawa nie jest jednak zamknięta, tym bardziej, że ewentualna budowa mogłaby się rozpocząć dopiero za kilka lat.
(Magdalena Zbylut/ew)
Obserwuj autorkę na Twitterze: