- A
- A
- A
Dyrektor Karpackiego Wyścigu Kurierów: "Mam nadzieję, że limit pecha został wyczerpany na lata"
Zawał serca zawodnika, kradzież rowerów i pomylenie trasy. Wszystko to zdarzyło się w ciągu kilkunastu ostatnich godzin 8. edycji Karpackiego Wyścigu Kurierów. Imprezy wskrzeszonej przez grupę pasjonatów.Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z 2 na 3 maja przed ostatnim etapem Karpackiego Wyścigu Kurierów. W hotelu w Zbylitowskiej Górze stracił przytomność 21-letni zawodnik holenderskiego teamu JO Piels. Na szczęście w pokoju mieszkał razem z kolegą z zespołu, który zauważył co się stało. Z pomocą szybko pośpieszył masażysta holenderskiej drużyny.
"Pierwsze informacje były takie, że on chyba nie przeżyje reanimacji" - przyznaje w rozmowie z Radiem Kraków, dyrektor Karpackiego Wyścigu Kurierów Tomasz Wójcik. "W szpitalu dowiedziałem się, że masażysta przeprowadził fachową reanimację. Dobrze spisała się też załoga pogotowia ratunkowego".
21-latek nadal jest jednak w ciężkim stanie. Do Polski jadą jego rodzice. Pomoc oferuje zarówno hotel, w którym mieszkał jak i organizatorzy wyścigu. Dyrektor Wójcik podkreśla, że z jego informacji wynika, że młody kolarz nie był pod wpływem żadnych środków.
Tej samej nocy z parkingu tego samego hotelu skradziono cztery rowery należące do zawodników angielskiego Team Wiggins. Wójcik zaznacza jednak, że drużyna nie zachowała się zbyt rozważnie. Rowery bez przednich kół były ustawione obok samochodów - niczym niezabezpieczone na niestrzeżonym parkingu.
"Być może ktoś o czymś zapomniał, a ktoś inny wykorzystał sytuację. Jest takie przysłowie: okazja czyni złodzieja i tego złodzieja Wiggins wygenerował". Wójcik w rozmowie z Radiem Kraków zastrzega, że być może to niedopatrzenie miało związek z przejęciem się sytuacją 21-latka z Holandii, który nocował w tym samym hotelu.
Niedaleko mety w Tarnowie doszło jednak do kolejnej sytuacji, która nie powinna się zdarzyć. Kolarze pomylili trasę. "Policjant być może niezbyt dokładnie wskazał drogę. A z tego co wiem był też zajęty zatrzymywaniem samochodów".
Wójcik przyznaje, że wyniki samego finiszu zostały przez to wypaczone, ale jak przekonuje, nie miały one wpływu na wyniki poszczególnych klasyfikacji. "Trasa była zabezpieczona bardzo dobrze do tego momentu. Nie chcę na nikogo zrzucać winy. To być może nas uchroni przed jakimś wielkim zarozumialstwem. Bo poza tym myślę, że wszystko wyszło bardzo dobrze".
Dyrektor Karpackiego Wyścigu Kurierów podkreśla, że drużyny nie miały pretensji o to wydarzenie. "Oni chyba zauważyli, że to co spadło na cały ten wyścig od 1 w nocy do finiszu przez te 12 godzin wyczerpało mam nadzieję limit pecha na przyszłość".
(Bartek Maziarz/ew)
Obserwuj autora na Twitterze:
Komentarze (0)
Najnowsze
-
21:37
Supermarka Radia Kraków za 2025 rok przyznana! "Za budowanie bezpiecznych przestrzeni dla wykluczanych"
-
20:20
Gdy internet traci hamulce. Jak po tragedii w Jeleniej Górze rozlała się mowa nienawiści
-
20:08
Kolizja na A4 między węzłami Niepołomice i Targowisko. Droga jest już przejezdna
-
19:10
Choinka pod papieskim oknem czekała na nowego metropolitę krakowskiego. I właśnie rozbłysła
-
17:58
Głosowali na skatepark, teraz im przeszkadza. Spór o infrastrukturę w parku Kleparskim
-
17:08
O krok od tragedii w Krakowie - kierowca miejskiego autobusu utknął między rogatkami kolejowymi
-
16:31
Kto żyw, jedzie w góry! Święta na Podhalu i w Beskidach spędzi mnóstwo Polaków
-
14:58
Jedna Wigilia, tysiąc historii. Spotkanie dla 1000 osób samotnych w Krakowie
-
14:45
Koniec strajku - pracownicy chrzanowskiego Valeo dostaną podwyżki
-
14:23
Kobieta wpadła pod tramwaj w Krakowie. Miała mnóstwo szczęścia
-
13:42
Jawność płac i nowe zasady pracy. Co zmieni się dla pracowników już od Wigilii?
-
13:39
Dołączcie do V Żywej Kolędy Podgórskiej
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze