Barierka jest efektem sporu pomiędzy Tarnowską Spółdzielnią Mieszkaniową a Wspólnotą Mieszkańców ulicy Ujejeskiego 6-10. Konflikt rozpoczął się kilka lat temu przy decyzji o miejscach parkingowych. TSM nie zgodziła się na korzystanie z podwórka przez mieszkańców z Ujejskiego. Na odwet nie trzeba było długo czekać.

Chodnik w połowie należy do Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, a w połowie do Wspólnoty Mieszkaniowej ulicy Ujejskiego. Barierka jest dziełem tej drugiej instytucji. Jak tłumaczy jej prezes, postawiono ją, by chronić teren należący do wspólnoty. Była to odpowiedź na ogrodzenia ustawione przez TSM, które uniemożliwiło dojazd na parking mieszkańcom Wspólnoty. Wojna na barierki trwa.

- Nie ma jak przejść. Tamtędy jest bliżej. Trzeba chodzić dookoła bloku. Niech ich krew zaleje. Jak samochody zaparkują to nie da się przecisnąć - mówią okoliczni mieszkańcy.

fot: M. Golec

Barierki blokujące parking i chodnik zostały postawione zgodnie z prawem. Ani na chodniku, ani na parkingu nie było ustanowionej tak zwanej służebności, wiec ich właściciele mogli wybudować na nich takie ogrodzenia.

Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Kraków, to nie koniec w stawianiu ogrodzeń i barierek. W tym wszystkim zapomniano jednak o wygodzie mieszkańców.

 

 

 

 

(Marcin Golec/ko)