Na pierwszy rzut oka pomysł wybudowania na osiedlu Westerplatte w Tarnowie platformy widokowej można śmiało zakwalifikować do tych bardziej absurdalnych. Takie obiekty kojarzą się nam raczej z górami czy szlakami leśnymi. Ale w mieście? I to niemal w samym środku tarnowskiego blokowiska? Ponoć diabeł tkwi w szczególe - a tym właśnie detalem jest fakt, że platforma powstaje na jednym z najwyższych tarnowskich wzniesień, z którego już teraz rozciąga się szeroka panorama na zachodnią i południową część miasta. I nie tylko miasta - o czym przekonywali mieszkańcy osiedla Westerplatte, według których można liczyć też na piękny widok na góry i las.
Chętnych do wejścia na platformę będzie z pewnością wielu. Ale co ciekawe, władze Tarnowa raczej nie widzą w niej obiektu, do którego ściągaliby turyści tak tłumnie, jak chociażby do Iwkowej, gdzie oddanie na wiosnę do użytku wieży widokowej spowodowało niemal zalew chętnych do podziwiania rozległych krajobrazów.
"Gdybyśmy powiedzieli, że będzie to atrakcja turystyczna, to byłoby to odrobinę przesadzone, aczkolwiek z pewnością na mapie turystycznej miasta się znajdzie. Może będzie można stamtąd na przykład zobaczyć Tatry w pogodny dzień. To rzecz bardziej lokalna i osiedlowa" - wyjaśnia Ireneusz Kutrzuba z tarnowskiego magistratu.
Pomysł wybudowania na osiedlu Westetrplatte platformy widokowej pochodzi od samych mieszkańców. Ten projekt to jeden z czterech laureatów ubiegłorocznej edycji tarnowskiego budżetu obywatelskiego, na który zagłosowało ponad 600 tarnowian.
Warto też zauważyć, że wzgórze, na którym wznosi się konstrukcja platformy ma wysokość nieco ponad 270 metrów nad poziomem morza. Nie trudno policzyć, że taras widokowy będzie się wznosił na 275 metrów. Czyli o niemal 100 metrów mniej niż wierzchołek dominującej nad Tarnowem góry świętego Marcina.