Jak przekonuje rzecznik sądu okręgowego w Tarnowie sędzia Tomasz Kozioł, chodzi o wykluczenie takiej sytuacji, w której w odbiorze społecznym rozpoznawanie tej sprawy przez sąd okręgowy w Tarnowie mogłoby być uznane za nieobiektywne. "Naszym zadaniem - jako sędziów - jest czynić wszystko co jest konieczne aby zaufanie społeczeństwa do wymiaru sprawiedliwości wzrastało, a nie zmniejszało się. Dlatego też celem oczyszczenia tych kwestii i wykluczenia wszystkich wątpliwości, które mogłoby się z tym wiązać, sąd zdecydował o zwróceniu tej sprawy do Sądu Najwyższego" - mówi Kozioł.
Rzecznik przypomina, że Ryszard Ścigała jako prezydent Tarnowa podejmował pewne działania na rzecz sądu okręgowego, które wykraczały niejako poza zakres standardowych funkcji prezydenta miasta, a miały na celu poparcie starań tutejszego sądu o utrzymanie stanu wydziałów. Jak dodaje, niektórzy sędziowie - z racji pełnionych funkcji - utrzymywali stosunki służbowe z oskarżonym Ścigałą i znali się.
Jeśli Sąd Najwyższy podzieli obawy tarnowskich sędziów, sprawa zostanie przekazana do rozpoznania innemu sądowi. Jeśli nie znajdzie do tego podstaw, apelację Ryszarda Ścigały powinien rozpoznać tarnowski sąd. Sędziowie sądu okręgowego będą jednak mogli złożyć oświadczenia o wyłączeniu się od orzekania w tej sprawie. Tak wcześniej zrobili sędziowie sądu rejonowego. Jak jednak wyjaśnia Tomasz Kozioł, są tacy sędziowie, którzy z racji pełnionych funkcji nie mogą prowadzić tej sprawy, ale są też tacy, którzy nigdy nie utrzymywali żadnych kontaktów z oskarżonym, które legitymowałyby wniosek lub samoistne złożenie oświadczenia o wyłączeniu ich od tej sprawy.
Ryszard Ścigała został skazany na 5 lat więzienia za przyjęcie 70 tysięcy złotych łapówki od przedstawicieli firmy drogowej Strabag oraz za przekroczenie uprawnień. Nie przyznaje się jednak do winy. Jego obrońca Bogusław Filar w apelacji wytyka sądowi m.in. błędy procesowe. Zdaniem mecenasa Filara naruszenie prawa procesowego jest istotne i rażące. "Obojętnie, jaki sąd będzie to sądził jako apelacyjny, będzie zmuszony z uwagi na te błędy proceduralne ten wyrok uchylić i zwrócić do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji. To jest według mnie nieuniknione" - przekonywał niedawno w rozmowie z Radiem Kraków obrońca Ryszarda Ścigały.
Odwołania złożyli także byli tarnowscy urzędnicy Zdzisław M. oraz Jacek K. - skazani na rok więzienia w zawieszeniu za przekroczenie kompetencji służbowych - oraz przedsiębiorca Wiesław F.
Przypominamy: Są odwołania od wyroku ws. byłego prezydenta Tarnowa Ryszarda Ścigały
(Bartłomiej Maziarz/ko)