Pod wnioskiem podpisało się ośmiu radnych powiatowych. Inicjatorzy odwołania starosty jako powód wskazują między innymi ostatnie zamieszanie w związku ze zwolnieniem dyrektorki DPSu w Nowodworzu, medialne spekulacje dotyczące sprzedaży działek przy DPS w Stróżach, ale i sprawę dyscyplinarnie zwolnionego dyrektora wydziału edukacji, który przyszedł do pracy pod wpływem alkoholu.
- Argumenty i zarzuty, które zostaną przez nas przedstawione, powinny dotrzeć do niektórych radnych. Państwo radni powinni zrozumieć, że mamy XXI wiek i obowiązują jakieś standardy - mówi radny Marek Podraza.
Wniosek o odwołanie starosty radni chcą złożyć w czwartek, ale nie będzie on poddawany pod głosowanie. Najpierw musi uzyskać opinię komisji rewizyjnej.
O odwołaniu starosty radni będą decydować najprawdopodobniej na kolejnej sesji.