31-latka odwiedzała swoje koleżanki w domach. Kawa i plotki kończyły się jednak tak, że kobieta podkradała dokumenty swoich koleżanek lub je fotografowała. Potem na podstawie takiego zdjęcia lub dokumentu zaciągała kredyty na swoje znajome. W sumie policja ustaliła, że zrobiła to kilkadziesiąt razy na łączną kwotę 9 tysięcy złotych.

Sprawa wyszła na jaw kiedy niczego nie świadome koleżanki zaczęły dostawać informacje o zadłużeniu. Policja szybko trafiła na trop oszustk. Kobieta przyznała się do wszystkiego. W sumie usłyszała 16 zarzutów i chce dobrowolnie poddać się karze.

 

 

(Agnieszka Wrońska/ko)

Obserwuj autorkę na Twitterze: