Pierwsza połowa przypominała początek walki bokserskiej. Oba zespoły się nawzajem badały a akcji podbramkowych było jak na lekarstwo. Inicjatywę stopniowo przejmowała jednak Lechia Gdańsk. Podopieczni trenera Brzęczka atakowali Wisłę wysokim pressingiem, uniemozliwiając krakowianom przeprowadzanie groźnych akcji.

Pierwszy celny strzał w tym meczu padł w 18 minucie. Na strzał zdecydował się Makuszewski, ale jego uderzenie spokojnie wybronił Buchalik. Lechia powinna objąc prowadzenie w 35 minucie, kiedy piłka dośrodkowana z prawej strony boiska spadła pod nogi niepilnowanego Grzelczaka. Ten przyjął piłkę i strzelił z 5 metrów. Fantastycznie zachował się jednak bramkarz Wisły, który wyszedł z bramki i odbił uderzenie napastnika z Gdańska. Do końca pierwszej części gry nic specjalnego się już nie wydarzyło.

Druga połowa zaczęła się dokładnie tak samo jak pierwsza. Lechia atakowała a Wisła była skupiona na obronie. Tym razem taki stan rzeczy nie potrwał za długo. W 54 minucie Lechia przeprowadziła akcję po prawej stronie boiska. Wojtkowiak wstrzelił piłkę w pole karne, dopadł do niej Grzelczak i spokojnie umieścił piłkę w siatce Buchalika.

Stracona bramka nie pobudziła jednak wiślaków do walki. Przez kolejne minuty ciągle atakowała Lechia. Wiślacy obudzili się dopiero w ostatnich 10 minutach spotkania. Krótki zryw na nic się jednak nie zdał. Wisła nie oddała w tym meczu nawet celnego strzału na bramkę rywala i wyjechała z Gdańska bez punktów, a trener Franciszek Smuda przyznał, że wygrał lepszy zespół.

 

 

Lechia Gdańsk  1 - 0  Wisła Kraków

Gole:

54 min - Grzelczak (1-0)

 

Skład Lechii: M. Bąk – Wojtkowiak, Janicki, Bougaidis, Wawrzyniak – Makuszewski (74' Nazario), Łukasik, Możdżeń, Grzelczak (Ż.k), Mila – Friesenbichler (76' Colak)

Skład Wisły: Buchalik – Sadlok, Guzmics, Głowacki (ż.k), Burliga – Dudka (69' Stępiński), Uryga, Štilić, Garguła (ż.k) (46' Boguski), Jankowski (63' Sarki) – Paweł Brożek

(Relację prowadzi Krzysztof Orski)