Reprezentanci Polski w kajakarstwie górskim już dzisiaj udają się na mistrzostwa Europy, które w dniach 6-9 maja odbędą się we włoskiej Ivrei. Start w tej imprezie będzie ostatnią szansą wywalczenia kwalifikacji na igrzyska olimpijskie w Tokio w konkurencjach K1 mężczyzn i C1 kobiet.
O miejsce w reprezentacji na mistrzostwach Europy rywalizacja toczyła się przez dwa ostatnie weekendy na krakowskim torze "Kolna", podczas zawodów o Puchar Polski. Decydowały łączne wyniki czterech przejazdów. Do sporej niespodzianki doszło właśnie w K1 mężczyzn, gdyż awansu nie uzyskał doświadczony Dariusz Popiela (KS Start Nowy Sącz). Trzykrotnie zajmował on drugie miejsce, ale to okazało się za mało. W tej konkurencji rywalizacją była bardzo zacięta, gdyż toczyła się tylko o dwa miejsca. Mateusz Polaczyk (Zawisza Bydgoszcz), jako brązowy medalista ostatnich mistrzostw Europy, miał bowiem zapewniony start. Od Popieli lepsi okazali się Krzysztof Majerczyk (KS Pieniny Szczawnica) i Michał Pasiut (AZS AWF Kraków).
Wiceprezes Polskiego Związku Kajakowego Bogusław Popiela wyjaśnia zasadę kwalifikacji. "Polak musi zająć wyższą lokatę od zawodnika z tych krajów, które nie mają jeszcze kwalifikacji. Nie trzeba więc pokonać kajakarzy z takich potęg jak: Czechy, Niemcy, Francja, Austria czy Hiszpania. Najgroźniejsi mogą być Belgowie, Ukraińcy, Irlandczycy. Nie jest to więc bardzo trudne zadanie, ale trzeba je po prostu wykonać. Gdy tę kwalifikację uzyskamy, to w zasadzie na pewno Polskę na igrzyskach będzie reprezentować Mateusz Polaczyk".
W C1 kobiet o kwalifikację olimpijską będzie trudniej, bo należy pokonać zawodniczki ze: Słowacji, Ukrainy czy Rosji. Jeśli się nie uda, to i tak na 99 procent będziemy mieli prawo wystawić zawodniczkę na igrzyskach, bo do tej konkurencji nie zgłosiła się Afryka. Walka o ewentualny start na igrzyskach toczy się pomiędzy Klaudią Zwolińską i Aleksandrą Stach (KKK Kraków).
W C1 mężczyzn Polska ma już zapewnione prawo wystawiania na igrzyskach swojego reprezentanta. O to miejsce rywalizować będą: Grzegorz Hedwig (KS Start Nowy Sącz), Kacper Sztuba (AZS AWF Kraków) i Szymon Zawadzki (LKK Drzewica). Przy czym praktycznie przesądzony jest start Hedwiga. Szuba, aby wygrać z nim rywalizację, musiałby wywalczyć na ME medal.
Również w K1 kobiet Polska ma zapewniony udział. O prawo wyjazdu do Tokio rywalizują Klaudia Zwolińska (KS Start Nowy Sącz), Natalia Pacierpnik (KKK Kraków) i Dominika Brzeska (KS Start Nowy Sącz). Na razie Pacierpnik ma minimalną przewagę nad Zwolińską, ale zadecyduje wynik uzyskany na mistrzostwach Europy.
PAP/TK