Polacy rozbudzili nadzieje kibiców, zajmując znakomite czwarte miejsce na ubiegłorocznej Olimpiadzie Szachowej, właśnie w Batumi, gdzie dali się wyprzedzić tylko Chinom, USA i Rosji. Byli największą sensacją turnieju, wygrywając m.in. mecze z Rosją i USA. Do najważniejszej w tym roku imprezy drużynowej przystępują jako jedni z faworytów. Tym bardziej, że w DME z definicji zabraknie Amerykanów, jak i dwóch potęg azjatyckich - Chin oraz Indii.

Reprezentacja Polski wystąpi w identycznym, arcymistrzowskim zestawieniu jak na olimpiadzie: Jan Krzysztof Duda (MKS MOS Wieliczka), Radosław Wojtaszek (MTS Kwidzyn), Kacper Piorun (KSz Stilon Gorzów Wlkp.), Jacek Tomczak (Akademia Szachowa Gliwice) oraz aktualny mistrz kraju Kamil Dragun (KSz Stilon Gorzów Wlkp.). Trenerem jest arcm. Bartosz Soćko.

Pierwszy numer startowy w turnieju open mają Rosjanie (średni ranking 2722), u których następuje zmiana pokoleniowa. Drużynę na Batumi tworzą: Dmitrij Andriejkin, Nikita Witiugow, Maksym Matłakow, Daniił Dubow oraz debiutant Kirył Aleksiejenko, który do ostatniej rundy walczył o zwycięstwo w zakończonym w poniedziałek silnie obsadzonym turnieju FIDE Grand Swiss na wyspie Man. Z drugim numerem wystartują Anglicy (2690) w składzie: Michael Adams, David Howell, Gawain Jones, Luke McShane, Nicholas Pert.

Polska rozstawiona jest z "trójką" (2688). Dalej jest obrońca tytułu z 2017 roku Azerbejdżan w składzie: Szachrijar Mamiedżarow, Nidżat Abasow, Arkadij Najdicz, Rauf Mamiedow i Gadir Gusejnow. Azerowie wystąpią bez zwycięzcy Pucharu Świata Tejmura Radżabowa, co jest znaczącym osłabieniem. Jednym z faworytów jest także ekipa Armenii (2676), mająca w składzie Lewona Aronjana.

Polki od lat upatrywane są jako kandydatki do medalu. Dotychczas czterokrotnie stawały na podium drużynowych ME (złoto - Goeteborg 2005, srebro - Heraklion 2007 i Porto Carras 2011 , brąz - Warszawa 2013). Ostatnie dwa występy kończyły tuż za podium.

W turnieju w Gruzji biało-czerwone rozstawione są z czwartym numerem (średni ranking 2397). W drużynie nastąpiła zmiana na stanowisku trenera: arcymistrz Bartłomiej Heberla zastąpił wieloletniego szkoleniowca kadry kobiet i ojca największych sukcesów Marka Matlaka.

Trzon reprezentacji pozostał niezmieniony. Tworzą go: Monika Soćko (KSz Hetman GKS Katowice), Jolanta Zawadzka (KSz Polonia Wrocław), Karina Cyfka, do niedawna Szczepkowska (KSz Stilon Gorzów Wlkp.) oraz Joanna Majdan (Wieża Pęgów). Jedyną debiutantką jest Alicja Śliwicka (UKS OPP Toruń), aktualna mistrzyni Europy do lat 18.

Największymi rywalkami biało-czerwonych będą Rosjanki (śr. ranking 2529) w składzie: Aleksandra Goriaczkina, Kateryna Łachno, Walentyna Gunina, debiutująca w reprezentacji aktualna mistrzyni Europy Alina Kaszlinska (prywatnie żona Radosława Wojtaszka) oraz Olga Giria. Drugi numer ma Gruzja (2451) w składzie: Nana Dżagnidze, Lela Jawakaszwili, Bela Chotenaszwili, Meri Arabidze i Melia Salome, a trzeci - Ukraina (2419): Anna Uszenina, Inna Gaponenko, Julia Osmak, Natalia Buksa i Natalia Żukowa.

Towarzyszący ekipom biało-czerwonych na miejscu w Batumi prezes Polskiego Związku Szachowego arcymistrz Radosław Jedynak podkreśla ich siłę. "Jan Krzysztof Duda i Radosław Wojtaszek to gwiazdy światowego formatu, budzące respekt u rywali. Znaleźliby się w pierwszym składzie wszystkich reprezentacji – nawet Rosji. Warto podkreślić, że po raz pierwszy w historii obie nasze drużyny postrzegane są jako kandydaci do medalu. Polki to multimedalistki rozgrywek drużynowych, z kolei dla mężczyzn jest to nowa sytuacja. Związek, dzięki wsparciu naszych partnerów: Lotto, Mokate i Ministerstwa Sportu i Turystyki, zapewnił optymalne warunki do przygotowania i startu w mistrzostwach. Do Gruzji jedziemy pewni swoich umiejętności i z jasno określonym celem, jakim są dwa medale" - zapewnił.

Szef wyszkolenia PZSzach Michał Bartel zaznaczył, że reprezentacja męska po raz pierwszy w powojennej historii rozstawiona jest z trzecim numerem startowym, co odzwierciedla postęp, jaki nastąpił w ostatnich kilku latach. "Ziemia gruzińska jest szczęśliwa dla Polaków, którzy w 2018 zajęli tu czwarte miejsce na olimpiadzie, a indywidualne medale mistrzostw Europy zdobywali Radosław Wojtaszek, Monika Soćko i Bartłomiej Macieja. Duda i Wojtaszek to dziś ścisła czołówka światowa. Mając za plecami świetnego fachowca jakim jest trener Bartosz Soćko drużyna jak równy z równym staje do walki z najlepszymi reprezentacjami świata. Ciekaw jestem występu pań pod wodzą nowego trenera. Cieszy obecność w kadrze debiutantki, 18-letniej mistrzyni Europy juniorek Alicji Śliwickiej, która z pewnością chce pokazać się z dobrej strony i na stałe dołączyć do tej świetnej drużyny” - podkreślił Bartel.

Mistrzostwa będą rozgrywane od czwartku do 2 listopada na dystansie 9 rund systemem szwajcarskim. Początek rywalizacji każdego dnia o godz. 13 polskiego czasu (od niedzieli, po zmianie czasu - o 12). Na wtorek 29 października zaplanowano jedyny dzień wolny.

PAP/MS/RK