Tarnovia domaga się od Cracovii ponad miliona złotych. Tyle tarnowianie powinni dostać za pierwszą transzę przekazaną przez Leicester Cracovii za transfer Bartosza Kapustki. Pasy nie przelały do tej pory ani złotówki i kwestionują m.in. to, że pieniądze należne Tarnovii miałyby być przelane na konto kancelarii prawnej, a nie klubu.
Krzysztof Zagata z Tarnovii twierdzi jednak, że jest to standardowa procedura stosowana przez wiele kancelarii i dodaje, że Tarnovia nie ma nawet konta walutowego, na które mogłyby wpłynąć pieniądze. Obecnie sprawą zajmuje się Polski Związek Piłki Nożnej.
A sam Bartosz Kapustka obejrzał mecz Pucharu Ligi z londyńską Chelsea z ławki rezerwowych. W wyjściowej jedenastce wyszedł Marcin Wasilewski, ale mistrzowie Anglii przegrali 2:4, choć prowadzili 2:0. Były piłkarz Cracovii do końca meczu szansy nie dostał, a w dogrywce Wasilewski zobaczył jeszcze czerwoną kartkę.
Bartek Maziarz/MS/RK