Robert Kubica będzie w 2021 roku w dalszym ciągu kierowcą testowym Alfa Romeo w Formule 1, a sponsorem teamu pozostanie PKN Orlen - poinformowano na konferencji prasowej koncernu w Trzebini. 36-letni Kubica w 2020 roku wziął udział w kilku sesjach treningowych przed wyścigami o Grand Prix Formuły 1, ale kierowcami wyścigowymi tego teamu byli nieprzerwanie Fin Kimi Raikkonen i Włoch Antonio Giovinazzi.

"Kiedy zasiadałem „za kółko” w treningach po przerwach dwu-, trzymiesięcznych, od razu łapałem dobry rytm. Myślę, że jest do duży plus dla całego zespołu i cieszę się, że będziemy mogli kontynuować tą współpracę" - powiedział Kubica.

W tym roku Polak rywalizował też w serii Deutsche Tourenwagen Masters (DTM). Większych sukcesów w niej nie odnosił, z wyjątkiem jednego z wyścigów w belgijskim Zolder, w którym zajął trzecie miejsce.

"Ten rok był trudny dla całego świata. Walczymy z pandemią, ale sport się nie zatrzymał. Na szczęście i Formuła 1, i kategoria DTM, w której startowałem w tym sezonie, ruszyły. Oczywiście z opóźnieniem i dostosowaniem się do sytuacji. Był to sezon trudny, bardzo skompresowany. Od połowy czerwca do dzisiaj w domu byłem tak naprawdę pięć dni i miałem jeden weekend wolny" - przyznał Kubica.

Dodał, że jest wdzięczny PKN Orlen za to, że pomaga mu realizować swoją pasję.

"Bycie w paddocku, możliwość pojeżdżenia bolidem Formuły 1 jest czymś naprawdę wyjątkowym. Za każdym razem, jak do niego wsiadam, te odczucia, ta adrenalina nie jest porównywalna w żadnej innej serii. Oczywiście, moja rola jest jasna w zespole. Niestety, pandemia dotknęła też niektórych kierowców Formuły 1, więc rola kierowcy rezerwowego w tym roku była ważna" - podkreślił zwycięzca wyścigu o GP Kanady w 2008 roku.

Na razie krakowianin nie zdradził innych planów na 2021 rok.

PAP/TK