Zagłębie szybko mogło doprowadzić do remis. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Damiana Dąbrowskiego sprytny strzał piętą oddał Michał Nalepa, ale Oliwier Zych był czujny i odbił piłkę.

Goście, którzy po stracie bramki uzyskali przewagę, wyrównali w 31. minucie. Znowu Dąbrowski posłał dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego, a Aleks Ławniczak oddał skuteczny strzał głową.

Zagłębie nie zadowoliło się tym. Bliski zdobycia kolejnej bramki był Marko Poletanovic; jego strzał z pola karnego był minimalnie niecelny.

W 40. minucie lubinianie rozegrali składny, wielopodaniowy atak. Kacper Chodyna podał w pola karne do Dawida Kurminowskigo. Pierwszy strzał napastnik gości zablokował Artur Craciun, ale dobitka była już skuteczna.

W przerwie trener Tomasz Tułacz dokonał dwóch zmian. Na boisku pojawili się Maciej Firlej i Koreańczyk Jin-Hyun Lee, który w tym tygodniu został pozyskany przez klub z Niepołomic.

Początek drugiej połowy, podobnie jak i meczu, należał do Puszczy. W 52. minucie dobrej okazji nie wykorzystał Kamil Zapolnik. Napastnik gospodarzy poprawił się 11 minut później, gdy pokonał Dioudisa strzałem głową po dośrodkowaniu Michała Koja.

Potem obydwa zespoły sprawiały wrażenie zadowolonych z remisu i nie podejmowały zbędnego ryzyka. Gospodarze byli bliscy powodzenia w ostatniej akcji, lecz piłka po strzale głową Firleja przeleciała tuż nad poprzeczką.

Zagłębie w tym meczu prowadził z ławki drugi trener Tomasz Fornalik, gdyż jego brat – Waldemar musiał zająć miejsce na trybunie z powodu kary za czerwoną kartkę otrzymaną w poprzednim spotkaniu z Cracovią.