Rafał Majka miał paskudny upadek na trasie 16 etapu kolarskiego wyścigu Tour de France. Na 70 kilometrze trasy uczestniczył w kraksie, w której doznał kontuzji lewego kolana. Potrzebna była pomoc medyczna. Po opatrzeniu rany wsiadł na rower i kontynuował jazdę. Jutro w Tour de France dzień przerwy, więc jest nadzieja na zregenerowanie sił. Ale pod znakiem zapytania stanął udział kolarza z Zegartowic w rozpoczynającym się 2 sierpnia Tour de Pologne.

Dzisiejszy etap wygrał Hiszpan Ruben Plaza Molina. Liderem w klasyfikacji generalnej pozostał Christopher Froom. Majka przyjechał ponad pół godziny po zwycięzcy etapu. Spadł na 59 miejsce w klasyfikacji generalnej, ale nadal jest najlepszy z Polaków.