Do finału awansowało czterech z 12 Polaków (na starcie z powodu choroby nie pojawił się Krzysztof Biegun), a najlepiej w konkursie zaprezentował się Wąsek, który za skoki na odległość 129 i 133 m otrzymał łączną notę 242,3 pkt.
"Mocno spóźniłem pierwszy skok i nie było z czego odlecieć. Z drugiego jestem zadowolony, chociaż też jakichś drobiazgów się nie ustrzegłem. Ogólnie było nieźle, ale zawsze może być lepiej, więc spróbuję poprawić się jutro" - zapewnił zawodnik WSS Wisła.
W sobotę w stolicy polskich Tatr wygrał Fettner, drugie miejsce zajął Słoweniec Bor Pavlovcic, a trzeci był Austriak Ulrich Wohlgenannt. Na Wielkiej Krokwi wystartowało 65 zawodników z 16 państw.
Mimo nieobecności w Zakopanem w klasyfikacji generalnej PK prowadzą: Norweg Marius Lindvik - 1102 pkt, drugi jest Niemiec Andreas Wank - 1040, a trzecie miejsce zajmuje jego rodak Gavid Siegel - 968.
Najwyżej z Polaków sklasyfikowany jest Tomasz Pilch, który po sobotnim konkursie utrzymał siódmą lokatę - 548 pkt.
"Dzisiejsze skoki były niezbyt dobre. Pierwszy niezły, ale drugi znacznie spóźniłem na progu, no i niestety zabrakło odległości" - ocenił swój występ zawodnik z Wisły.
W pierwszym dniu konkursu pogoda była dobra - temperatura wahała się w okolicy ośmiu stopni powyżej zera i było niemal bezwietrznie. Prognozy na niedzielę są podobne. Początek pierwszej serii o 10.30.
PAP/AD