Warszawianie od początku spotkania postawili na swoje warunki. Piłkę rozgrywali cierpliwie i bez niepotrzebnego forsowania tempa, gdyż wiedzieli, że są lepszą drużyną. Boisko jednak długo weryfikowało tę tezę. Legia przeważała, Puszcza szukała szans w kontrach, a czas płynął. Pierwszy z dwóch ciosów goście wyprowadzili tuż przed przerwą. W 41. minucie do dośrodkowania z rzutu rożnego w polu karnym niepołomiczan najwyżej wyskoczył Mateusz Wieteska. Piłka po ułamku sekundy zatrzepotała w siatce. Legioniści prowadzili 1:0.

W drugiej połowie schemat meczu ciągle nie ulegał zmianie. To warszawska drużyna kreowała akcje starając się centrami ze skrzydeł zaskoczyć gospodarzy, natomiast zawodnicy trenera Tułacza bronili piłkę za piłką. W ostatnich minutach odważniej ruszyli do ataku. Nie mieli już czego bronić, a z drugiej strony jednobramkowa strata dawała nadzieję na to, że w przypadku zdobycia gola dogrywka może całkowicie odmienić losy spotkania. Tak się jednak nie stało. W 90. minucie po stracie "Żubrów" Legia ruszyła do kontrataku. W odpowiednim miejscu i czasie znalazł Jose Kante. 28-letni Hiszpan skierował piłkę do siatki, więc mimo przedłużenia meczu przez arbitra o cztery minuty spotkanie było już roztrzygnięte.

Legia zagra w 1/16 finału Pucharu Polski, a Puszcza szykuje się do ligowych derbów Małopolski z Bruk Betem Termalicą Nieciecza.

 

1/32 finału piłkarskiego Pucharu Polski: Puszcza Niepołomice – Legia Warszawa 0:2 (0:1)
Awans: Legia Warszawa

Bramki: 0:1 Mateusz Wieteska (41'), 0:2 Jose Kante (90')
Żółte kartki – Legia Warszawa: Dominik Nagy, Igor Lewczuk
Sędzia: Artur Aluszyk
Widzów: 2 000

 

PAP/PĆ