Słowaczka Petra Vlhova wygrała trzecie z rzędu zawody alpejskiego Pucharu Świata, będąc najlepsza w slalomie równoległym w Lech/Zuers. Bardzo dobrze zaprezentowała się Maryna Gąsienica-Daniel, która awansowała do 1/8 finału i została sklasyfikowana na dziewiątym miejscu.

Vlhova w miniony weekend wygrała obydwa slalomy w Levi i po czwartkowym sukcesie umocniła się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej PŚ. W finale 25-letnia Słowaczka pokonała rok starszą Amerykankę Paulę Moltzan, która sprawiła dużą niespodziankę, gdyż po raz pierwszy w karierze zajęła miejsce na pucharowym podium.

To właśnie z Moltzan w 1/8 finału nieznacznie oba przejazdy przegrała Gąsienica-Daniel, ale i tak jej występ można uznać za duży sukces. Polka uzyskała 12. czas porannych kwalifikacji, a Amerykanka była w nich piąta.

Gąsienica-Daniel po raz pierwszy w karierze uplasowała się w "10" zawodów Pucharu Świata. Za występ w Lech/Zuers otrzymała 29 pkt. To był dopiero drugi pucharowy start podopiecznej trenera Marcina Orłowskiego od czasu powrotu do rywalizacji po wielomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją.

Najlepszy czas kwalifikacji miała Lara Gut-Behrami, która w półfinale została wyeliminowana przez Moltzan. W pojedynku o trzecie miejsce Szwajcarka pokonała Szwedkę Sarę Hector.

W czwartkowym, jedynym w tym sezonie slalomie równoległym nie wystartowała najlepsza alpejka ostatnich lat Amerykanka Mikaela Shiffrin, która postanowiła skupić się w tym czasie na treningach.

PAP/MS/RK