Biało-czarni pokonali broniącą się przed spadkiem drużynę z Pruszkowa 5:2.
Zaczęło się nie najlepiej, bo w 21. min. Michal Piter-Bucko zagrał piłkę ręką w polu karny, "Jedenastkę" wykorzystał Adrian Paluchowski.
Końcówka 1. połowy należała jednak do Sandecji. Najpierw w 39. min. Wojciech Trochim strzałe po ziemi wyrównał, a 3 minuty później po serii strzałów i rozpaczliwych obronach bramkarza piłkę w siatce umieścił Lukas Kuban.
W 2. połowie kolejne gole strzelili Michał Gałecki, Kamil Słaby i Adrian Basta. Rozmiary porażki zmniejszył Paluchowski w doliczonym czasie gry.
Jak dobrze pójdzie, to Sandecja może świętować awans już po jutrzejszych meczach! Muszą paść jednak korzystne wyniki. Ewentualności jest tyle, że lepiej... spokojnie poczekać i doprowadzić sprawę do końca zdobywając punkty we własnych meczach.
Sandecja Nowy Sącz - Znicz Pruszków 5:2 (2:1)
0:1 Paluchowski (21 karny), 1:1 Trochim (39), 2:1 Kuban (43), 3:1 Gałecki (63), 4:1 Słaby (78), 5:1 Basta (86), 5:2 Paluchowski (90).
Żółte kartki: Kasprzak - Jakubik, Niewulis, Machalski, Mysiak, Janiszewski.
Sędziował Piotr Idzik (Poznań). Widzów 2 994.
SKO/PAP