Przed rokiem 48 najlepszych klubowych hokejowych drużyn niemal z całej Europy – wyjątkiem zespoły z rosyjskiej KHL. Teraz 32 zespoły głównie ze Szwecji i Finlandii, ale także z Czech czy Niemiec podzielone na osiem grup. A w tym gronie znów Comarch Cracovia.

Na początek mecz w stolicy Bawarii, Red Bull Monachium - Comarch Cracovia rozpoczyna się o 19.00. Informacje o przebiegu tego spotkania w naszym specjalnym "Pasiastym wieczorze" w sportowym kanale internetowym TUTAJ dostępnym także w smartfonach i tabletach (najlepiej po zainstalowaniu specjalnej, bezpłatnej aplikacji) oraz w cyfrowych odbiornikach z systemem DAB+  

Przed rokiem Comarch Cracovia zagrała w tym elitarnym gronie cztery mecze i cztery razy przegrała, choć mecz w Pradze z późniejszym finalistą dostarczył wielu emocji.  Teraz sześć spotkań najlepszej polskiej drużyny i wielki apetyt na to by zdobyć choćby punkt. Rywalami bowiem mistrz Niemiec Red Bull Monachium oraz czołowe drużyny ze Skandynawii : Brynas Gaevle i IFK Helsinki.

 

W ubiegłym roku jednym z kluczowych graczy Cracovii był bramkarz Rafał Radziszewski, a ponieważ i w tej edycji Ligi Mistrzów Polacy nie należą do faworytów, to pewnie znów będzie miał tyle pracy co przed rokiem kiedy w Pradze bronił 60 strzałów przeciwników.

W składzie Comarch Cracovii wielkich zmian nie było, ale warto odnotować zwłaszcza przyjście dwóch doświadczonych graczy. Zespół Pasów wzmocnili reprezentant Francji Teddy da Costa i Góral z Nowego Targu Kasper Bryniczka.

 

Na początek w piątkowy wieczór mecz w stolicy Bawarii z mistrzem Niemiec, z zespołem z amerykańskim trenerem , amerykańską gwiazdą Keithem Aucoinem i wieloma zawodnikami reprezentacji Niemiec, które na stałe gra w hokejowej elicie. Później Gaevle – trzynastokrotny mistrz Szwecji z Kanadyjczykiem Danielem Paille i legendarne fińskie IFK Helsinki z tradycją dłuższą od Cracovii.

 

MS/RK