Jest wykładowcą krakowskiej AWF, a więc również uczy sportowców i trenerów.
Było to zatem dla nas nie tylko spotkanie z gwiazdą, ale też bardzo pożyteczna lekcja, która z pewnością przyda się na przyszłość.
Grzegorz potwierdza
Grzegorz Sudoł potwierdził to, o czym wszyscy początkujący biegacze słyszeli, by na początku swej przygody z tą formą aktywności fizycznej... nie przesadzać. I że najlepiej biegać w grupie.
- Na początek truchtamy i koniecznie przy tym z sobą rozmawiamy. To musi być tempo, które umożliwia swobodną rozmowę. Jeśli ktoś mimo to dostaje zadyszki, to znaczy, że musi przerwać trucht marszem. na przykład trzy minuty biegu, dwie minuty marszu. Z każdym kolejnym treningiem te proporcje można zwiększać na korzyść biegu...
Dodajmy, że w czasie spotkania Grzegorz zrobił sobie trening chodu sportowego... i był od nas szybszy!
Prawda o rozciąganiu
Przydatna rada Grzegorza dotycząca rozciągania mięśni w czasie rozgrzewki. Należy wytrzymać w danej pozycji co najmniej 30 sekund. Bo dopiero po 15 sekundach do naszego mięśnia dociera, że chcemy go rozciągnąć.
Standardowa rozgrzewka przed biegiem powinna trwać ok. 10-15 minut.
Bardziej wytrawni sportowcy, w zależności od tego, jaki rodzaj treningu akurat przeprowadzają, rozgrzewają się dłużej lub krócej, bardziej lub mniej intensywnie. Ale standardowo jest to właśnie około kwadransa. Zresztą najlepiej samemu wyczuć czy nasze ciało jest odpowiednio rozruszane.
Co ważne: biegacz powinien rozgrzać nie tylko nogi, ale też ręce. - W czasie biegu ręce też pracują - przypomina Grzegorz Sudoł.
O tym, jak istotne jest rozgrzanie ramion, można się przekonać przy dłuższych dystansach. Jeśli nie rozgrzejemy górnej części ciała, w końcu to poczujemy.
Mamy więc kilka informacji, które z pewnością nam się przydadzą podczas rozwijania swoich biegowych umiejętności.
Wspólnie z Grzegorzem tradycyjnie pobiegliśmy Młynówką Królewską na stadion Wawelu Kraków i z powrotem (ok. 5 km). Po drodze spotkaliśmy tych samych państwa, którzy wyszli na spacer z jamnikiem i młodym buldogiem francuskim.
Na kortach Wawelu akurat szykowano się do turnieju, a na boisku w piłkę grały... młode dziewczyny!
BGW
Grzegorz Sudoł niedawno był gościem Kuby Nizińskiego. ZOBACZ