Dwa ostatnie spotkania Biegowej Grupy Wsparcia odbyliśmy bez naszego trenera, który... startował w zawodach w biegach górskich!
To było w sumie 5 biegów, głównie w Tatrach. Na wszystkich pan Dariusz uplasował się na podium! A w jednym brakło mu... SEKUNDY do pobicia rekordu trasy!
- To były biegi zarówno w stylu alpejskim, jak i anglosaskim - mówi trener - Różnica polega na tym, że w alpejskim biega się tylko w górę, a w anglosaski raz w górę, raz w dół. Wolę biegi anglosaskie, bo są ciekawsze. Poza tym może sporo nadrobić podczas zbiegów...
Do biegów górskich potrzebne jest dobre przygotowanie, co też czynimy na Biegowej Grupie Wsparcia. Krok po kroku, trening op treningu, być może wszyscy będziemy gotowi, żeby sprostać zadaniu biegania po górach.
Sposób na regenerację
Co ciekawe, nawet w górach i przy kiepskiej pogodzie (padał deszcz) Dariusz Marek w czasie biegu miał na sobie tylko biegową koszulkę bez rękawów i krótkie spodnie.
- Jeśli temperatura nie spada poniżej 10 stopni, mam na sobie jak najmniej. Im bardziej ciało oddycha, tym lepiej się biega i można osiągnąć lepszy rezultat. Jeśli jest mniej, niż 10 stopni, zakładam pod spód termoaktywny podkoszulek.
Jeśli więc w czasie maratonu widzimy zawodników w króciutkich spodenkach gimnastycznych i koszulce bez rękawów, to nie dlatego, że lubią styl retro...
Trener zdradził nam też swój sposób na regenerację po górskim biegu.
- Podczas jednego z weekendów biegowym miałem dwa starty przedzielone jednym dniem wolnego. Zastanawiałem się, co zrobić, żeby się zregenerować. Najlepszym sposobem okazało się... chodzenie po górach! Po pierwszy starcie trochę bolały mnie mięśnie, ale zaraz jak zacząłem się ruszać, dolegliwości ustąpiły i w kolejnym dniu byłem w pełni gotowy.
Zatem najlepszym odpoczynkiem po męczącym treningu lub zawodach jest... aktywność fizyczna. Choć oczywiście nieco mniej intensywna.
Nieśmiałe interwały
Podczas trenenigu spróbiwaliśmy też interwałów, czyli cyklicznych przebieżek w różnym tempie: raz szybciej, raz wolniej.
- To poprawia w zasadzie wszystkie lementy, które wpływają na lepsze osiągnięcia - tłumaczy Dariusz Marek - Począwszy od wydolności i wytrzymałości (nie dostaniemy zadyszki), poprzez siłę, a skończywszy na szybkości...
Na koniec relaksowaliśmy się na trawie, na terenach klubu sportowego Wawel, a pan Darek pokazał nam kilka ćwiczeń, które można stosować nie tylko przy okazji treningów biegowych, ale na co dzień, nawet podczas gimnastyki w domu.
Zatem Biegowa Grupa Wsparcia wykracza również poza zagadnienia biegowe...
Za tydzień spotykamy się tam gdzie zawsze, czyli na dziedzińcu Radia Kraków przy al. Słowackiego. I o tej samej porze, czyli w sobotę o 10.30.
SKO