Liczba jednorazowych rękawiczek, które widzimy w koszach na śmieci, zatrważa. W sklepach i na placach targowych z powrotem wydają się królować opakowania jednorazowe, które mają nas chronić przed wirusem.

Zdaniem Filipa Piotrowskiego z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste w czasie pandemii kupujemy rzadziej, więc liczba opakowań się nieco bilansuje. Kupujemy też mniej ubrań, butów, kosmetyków, które często są zapakowane w foliowe woreczki.

Jak przyznaje Piotr Odorczuk z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Krakowie - śmieci generalnie jest mniej, ale raczej nie jest to zasługą pojedynczych gospodarstw domowych. - Do niedawna nie działały restauracje, nie ma turystów, więc te odpady są trochę inne i jest ich mniej - podkreśla Odorczuk. I dodaje, że nie da się też sprawdzić, jaki procent odpadów stanowią foliowe rękawiczki. - To jest marginalna ilość odpadów, w stosunku do całej masy śmieci. Ilość śmieci nie jest więc odczuwalna - mówi Odorczuk.

Jeśli chodzi o nawyki, na początku pandemii dla bezpieczeństwa pasażerów ograniczono komunikację miejską i transport zbiorowy. Zachęcono do korzystania z samochodów. W wielu miastach zniesiono opłaty w strefach płatnego parkowania.

Zdaniem Marka Bauera z Politechniki Krakowskiej powrót pasażerów będzie trudny - nie tylko z powodu niepokoju związanego z wirusem, ale też uszczuplonymi budżetami samorządów. - Jeśli nie będzie pieniędzy, żeby transport zbiorowy z powrotem rozwinąć, wrócić do pełnej oferty przewozowej, to oprócz tego, że część osób będzie się bała podróżować, to jeszcze nie będzie możliwości przewiezienia tych, którzy się na to zdecydują, w takich warunkach, w jakich powinniśmy to robić. Tego się najbardziej obawiam - przyznaje Bauer.

Badania międzynarodowego zespołu naukowców pokazały, że w czasie pandemii o 17 procent w stosunku do początku ubiegłego roku spadła światowa emisja dwutlenku węgla. - To dobrze, ale nie ma powodu do nadmiernego entuzjazmu. Nie jestem fanką uznawania, że jeden kryzys pomoże nam rozwiązać drugi. Te problemy nie zostały rozwiązane, one się zatrzymały, bo cały świat się zatrzymał. Spadek emisji, którego my potrzebujemy, musi być długotrwały - mówi Weronika Woźniak z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.

- Są na to szanse. Większe niż przed epidemią - twierdzi Filip Piotrowski. - Na szczęście w tym kierunku idzie też myślenie Komisji Europejskiej, która bardzo wyraźnie podkreśla, że wychodzenie z pandemii będzie bazowało na nowym ładzie - mówi Piotrowski.

Czyli, że w dalszym funkcjonowaniu społeczeństw, gospodarki i ekonomii jeszcze większy nacisk będzie kładziony na rozwiązania proekologiczne - jak transport zbiorowy i ograniczenie konsumpcji - czyli też odpadów. Przy odrobinie wysiłku jest szansa, że po pandemii nie tylko nie zaleje nas nowa fala plastiku, ale wyjdziemy z niej mądrzejsi o nowe nawyki przyjazne środowisku i z większą troską będziemy myśleć o potrzebach naszej planety.

Zagłosuj w ankiecie

 

 

(Katarzyna Jabłońska/jp)

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.