- Inwestycja pozwoli pomóc większej liczbie ubogich rodzin, niż ilość urządzonych tam mieszkań. Uda mi się z pewnością zakwaterować tam kilka osob, które zwolnią dotychczasowe dwa mieszkania. Dzięki temu uzyskamy możliwość zakwaterowania w tych odzyskanych mieszkaniach innych rodzin. Ta jedna inwestycja powinna częściowo rozwiązać problem mieszkaniowy – mówi burmistrz Dariusz Reśko.
W tej chwili na własne mieszkanie czeka w Krynicy około 50 rodzin. Część lokali w dawnym ośrodku zdrowia zajmą osoby, które obecnie mieszkają w barakach przy ul. Granicznej. Adaptacja przedwojennego budynku do potrzeb mieszkaniowych kosztowała ponad 2 miliony 300 tysięcy złotych.
(Bartosz Niemiec/ko)