- Około miesiąca robiliśmy krokiety. Na ostatnią chwilę nie dalibyśmy rady. Mamy około 200 krokietów. Mamy zamrożone uszka. Dorobimy jeszcze ciasto i udekorujemy stołówkę – zdradza kucharz Roman.
Wigilia w domu brata Alberta organizowana jest na dwie tury. Wieczerza rozpocznie się w najbliższą sobotę o godz. 15.00.
(Marta Jodłowska/ko)