- Takich obiektów na Sądecczyźnie jest sporo, około 70. Staramy się ratować te, które stoją na preszkodzie inwestycji budowlanych. Niektórzy nie wiedzą, że coś takiego mają na swoje działce, co to jest, do czego służyło. My postanowiliśmy, że możemy to wykorzystać, budując Skansen Fortyfikacji, aby przypomnieć tę historię - wyjaśnia Stanisław Pustułka, prezes Stowarzyszenia Historyczno- Eksploracyjnego Sądecczyzny.
Niemiecka linia fortyfikacyjna z czasów II wojny światowej była budowana przy pomocy zmuszanych do tej pracy mieszkańców Sądecczyzny. Tej i wielu innych informacji można się dowiedzieć ze specjalnych tablic w skansenie. Przy tworzeniu plenerowej ekspozycji pomagali wolontariusze z całej Polski, którzy uczestniczyli w zlocie „Wakacje z historią”. Skansen ma być w przyszłym roku powiększany. Ma tam powstać m.in. stanowisko artyleryjskie.