Fot. Krystyna Pasek
Posłuchaj materiału Krystyny Pasek
Gmina Szczawa ma być w przyszłości uzdrowiskiem, a istnieje dopiero ósmy miesiąc. Zmiany zachodzą tu nie tylko na poziomie administracyjnym, w lokalnej społeczności widać poruszenie i mobilizację do działania. Inspiracją do powstania Grupy Samopomocy Lokalnej okazało się wspólne sprzątanie. "To było usuwanie dzikiego, nielegalnego wysypiska. Tak to się zaczęło" – mów Stanisław Rusnak, działacz grupy i radny.
Bardzo szybko okazało się, że na samych porządkach się nie skończy
To są prace związane z upiększeniem gminy, nasadzenia kwiatów, zakup donic. Pojawiła się taka fajna jaszczurka przy pijalni. Posadzone zostały też aleje kasztanowców
– mówi Wójt Janusz Opyd,
W porozumieniu z urzędem gminy i wspólnie ze Stowarzyszeniem na Rzecz Rozwoju Gminy Szczawa trwa obecnie akcja "Ukwiecamy Szczawę". Mniej widoczną, chociaż bardzo ważną częścią działań grupy jest pomoc sąsiedzka.
Każdy z nas miał w sercu przede wszystkim chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi. Jeżeli ktoś nie ma rodziny czy ta rodzina jest daleko i po prostu nie jest w stanie sobie fizycznie poradzić, bo jest starszy czy jest osobą z niepełnosprawnością, to nasza ekipa stara się pomóc tym osobom. Mowa na przykład o naprawie przeciekającego dachu bądź wniesieniu węgla na zimę, porąbaniu drzewa
– mówią Joanna i Stanisław Rusnakowie.
Fot. Tomasz Kucharski
Utworzenie grupy samopomocy lokalnej w Szczawie to ciekawostka socjologiczna, bo wyłamuje się się z ogólnopolskiego trendu, jakim jest dezintegracja mieszkańców wsi. "To powrót do przedwojennych tradycji" – ocenia dr hab. Piotr Nowak, profesor Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego
Mieliśmy jeden z najbardziej rozwiniętych ruchów spółdzielczych na świecie. Ustawa z 1920 roku o spółdzielczości była jedną z najnowocześniejszych i najlepszych. To jest właśnie bezpośrednie nawiązanie do tych tradycji, powrót do tej pamięci historycznej, która mam nadzieję pomoże rozwinąć nowe relacje, więzi społeczne, a przede wszystkim odwołać się do pojęcia wspólnotowości
– stwierdza Nowak.
Działacze grupy bardzo liczą, że tak właśnie się stanie:
Czasami starsi ludzie, kiedy nas widzą, jak działamy w terenie, zatrzymują się, nawiązują z nami kontakt, zaczynają opowiadać, jak to było kiedyś, jak oni sami pomagali w czynie społecznym budować tę miejscowość. Są bardzo szczęśliwi, że młodzi ludzie tacy jak my, chcą to kontynuować
– mówi radny Jerzy Majerski.
Grupa Samopomocy Lokalnej w Szczawie to na razie organizacja nieformalna, jej twórcy dopiero starają się o status stowarzyszenia. Najbliższym wydarzeniem, które ma znów zjednoczyć Szczawę w działaniu, będzie sprzątanie brzegów Kamienicy 30 sierpnia.