Szkoła w Stadłach formalnie cały czas istnieje, ale jej siedziba to plac budowy. Dlatego przez ostatni rok szkolny dzieci były dowożone na lekcje do trzech różnych miejscowości.
Gmina chciała zlikwidować szkołę na dwa lata, przenieść wszystkich uczniów ze Stadeł do szkoły w Gostwicy i zyskać w ten sposób 4 mln złotych oszczędności. We wrześniu tego roku może się to już nie udać.
- Dopóki nie ma ostatecznej decyzji prawomocnej, nie możemy podjąć żadnych innych działań niż rozpoczęcie roku szkolnego w tych lokalizacjach, które były prowadzone przez ten rok - mówi wójt Podegrodzia, Małgorzata Gromala.
Gdyby kuratorium znów wydało negatywną opinię, samorząd odpowie nie tylko kolejnym odwołaniem do ministerstwa edukacji, ale także złożeniem sprawy do sądu i żądaniem zwrotu kosztów utrzymania szkoły.