Leśnicy liczyli zwierzynę w nadleśnictwach Piwniczna, Stary Sącz, Nawojowa i Limanowa. Jak się okazało po liczeniu, zwierząt przybyło i to zarówno jeśli chodzi o zwierzynę łowną jak i o drapieżniki.

Przyczynia się do tego głównie łatwy dostęp do pożywienia. Dla dzików, których populację szacuje się na ponad 700 sztuk rajem są pola kukurydzy po słowackiej stronie granicy. Pokarmu jest tak dużo i jest tak wartościowy, że samice szybciej dojrzewają i maja młode nawet po roku życia a nie jak wcześniej po dwóch latach.

Szczepienia przeciw wściekliźnie sprawiły, że groźna choroba nie trzebi już lisów i ich liczebność wzrosła do ok. 1600 osobników. Drapieżniki w ogóle mają się dobrze w sądeckich lasach. Leśnicy natrafili na tropy ok 25 rysiów i 34 wilków.

( Slawomir Wrona /dw)