- Zupełnie inne odczucia jak można sobie samemu coś wybrać. Dla każdego kto lubi czytać, jest to niesamowite odczucie. Można wypatrzeć coś, nie trzeba przychodzić z konkretem - mówili czytelnicy. "Bardzo nas cieszy to, że w ten wieczór przyszli młodzi szukający fajnej literatury. Oni często nie wiedzą, że ona jest i czeka na nich na półkach" - dodawała Agata Kaleta z Sądeckiej Biblioteki Publicznej.
Takie akcje jak Noc Bibliotek są potrzebne, bo czytelnictwo w Polsce niestety spada. Sądecką Bibliotekę Publiczną odwiedza dziennie około 400 czytelników.
(Marta Tyka/ko)