- Ktoś ewidentnie chciał się pozbyć psa, a dla pewności, by nie uciekł, dodatkowo przywiązał go do metalowego kołka wbitego w ziemię. Z jednej strony to jest bestialski sposób, ale z drugiej strony dobre jest to, że ktoś go przywiązał przy ulicy a nie w środku lasu. Tam nikt by go nie znalazł. Pies jest bardzo spokojny – podkreśla wolontariuszka Zdzisława Czurek.
Stowarzyszenie prosi o pomoc w ustaleniu właściciela czworonoga. Po jego znalezieniu, wyciągnięciem ewentualnych konsekwencji zajmie się policja.
To jednak nie jest odosobniony przypadek. Kolejnego porzuconego psa znaleziono przy jednym ze sklepów w Nowym Sączu. W tej chwili pod opieką Stowarzyszenia Mam Głos znajdują się 23 psy. Wszystkie są gotowe do adopcji. Wystarczy tylko zgłosić się do wolontariuszy poprzez profil facebookowy stowarzyszenia.
(Bartosz Niemiec/ko)