Trochę drżymy, trochę narzekamy na to, że gwary zanikają, kultura ludowa ustępuje pod naporem coraz to nowych fal światowych globalnych mód, a tymczasem okazuje się, że przychodzą nowe pokolenia z nową wrażliwością. ale z jeszcze większą pasją, żeby wygrzebać w archiwum nagranie pradziadka, nauczyć się przekładania palców po strunach skrzypiec, tak jak to robili klasycy muzyki góralskiej lat temu 100
- mówił członek komisji artystycznej Sabałowych Bajań Artur Czesak.
Na scenie bukowiańskiego domu ludowego uczestnicy mierzyli się przez ostatnie trzy dni.