- Ci z naszych rodaków, którzy dopiero planowali zakup wyjazdów w tamten region, szukając alternatyw, próbują przelokować swoje wyjazdy do podobnych ekonomicznie regionów Europy Południowej, Bałkanów czy Turcji. Tych ofert nie ma już na rynku zbyt wiele, albo nie są w tak atrakcyjnych cenach jak w tamtym regionie. Finalnie próbują poszukiwać równie atrakcyjnych, bezpiecznych, często nawet tańszych ofert w naszym kraju. Jak zostaną w kraju, to część z nich wybierze też Podhale - dodaje Wagner.
Przedstawiciel Tatrzańskiej Izby Gospodarcze mówi, że na razie sytuacja na Bliskim Wschodzie nie ma wpływu na liczbę zagranicznych turystów przyjeżdżających na Podhale.