W pierwszej kolejności do 69-letniej mieszkanki gminy Limanowa zadzwoniła kobieta twierdząc, że jest jej krewną i potrzebuje pomocy finansowej. Starsza pani nie kontynuowała jednak rozmowy. Po chwili telefon zadzwonił ponownie. Rozmówca przedstawił się jako oficer CBŚ. Twierdził, że rozpracowuje grupę oszustów, z którą kontaktowała się kobieta. Tłumaczył, że jest bliski zatrzymania sprawców, ale potrzebuje jej pomocy. Miała ona polegać na przekazaniu pieniędzy w umówionym miejscu, gdzie oszuści zostaną zatrzymani.
Mężczyzna podał też kobiecie numer telefonu, pod którym mogła sprawdzić jego wiarygodność. Jej telefon cały czas był jednak przekierowywany do oszustów. Podczas rozmowy podawali się za policjantów i potwierdzili fałszywe dane oficera CBŚ. Kobieta uwierzyła i zostawiła pieniędzy w umówionym miejscu. Dopiero po kilku godzinach zorientowała się, że została oszukana.
(Bartosz Niemiec/ko)