"Nie wiadomo też co stanie się z pracownikami, choć powinny zostać z nimi rozwiązane umowy. Nie zamykamy przychodni, pacjentów chcemy rozlokować gdzie indziej" – przyznaje Artur Puszko, dyrektor szpitala w Nowym Sączu.
Narodowy Fundusz Zdrowia rozpisał właśnie kolejny dodatkowy konkurs. Dyrekcja szpitala ma nadzieję, że tym razem przychodnia dostanie pieniądze i będzie mogła działać nadal. Jeżeli kontrakt będzie, to placówka normalnie zacznie działać od 1 listopada.
W sumie w przychodni pracuje ok. 25 osób. Jak dodaje Artur Puszko pacjenci, którzy rozpoczęli już zabiegi będą je kontynuować w przychodni. A rehabilitacja przy ul. Kazimierza Wielkiego w Nowym Sączu działa od blisko 40 lat.
(Marta Jodłowska/ew)