- W grę wchodzi tylko przeprowadzka. Placówka jest w rękach właścicieli prywatnych. Przejęcie budynku jest praktycznie niemożliwe, bo w grę wchodzą zaszłości przedwojenne. Ewentualnie powalczymy o przeniesienie przychodni do nowo wyremontowanego budynku" – zaznacza w rozmowie z Radiem Kraków Artur Puszko, dyrektor szpitala.
Przeprowadzka nastąpi dopiero jednak wtedy, gdy przychodnia lekarska na Alejach Wolności zostanie gruntowanie wyremontowana. Szpital czeka na pieniądze na ten cel z Urzędu Marszałkowskiego. Szacowany koszt remontu wewnątrz to niespełna dwa miliony złotych. W ubiegłym roku budynek zyskał natomiast już nową elewację.
(Bartoszn Niemiec/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: