Ile będzie trzeba za to zapłacić? To zostanie ustalone w czasie negocjacji. Prezes spółki Dawid Janik nie kryje, że chodzi o szukanie pieniędzy na utrzymanie stadionu.
- Oczywiście oczekujemy jako spółka jak najwyższych środków. Wiadomo, że stadion trzeba utrzymywać. Dobrze by było, gdyby on się bilansował. Będzie to trudne, dlatego ogłosiliśmy konkurs, badanie rynku. Kwota nie jest określona. Wszystko też zależy od tego, jakie warunki i oczekiwania przedstawi potencjalny sponsor. My przedstawiliśmy to, co my proponujemy i teraz siadamy do rozmów, do negocjacji - podkreśla.
Negocjacje mają się zakończyć jeszcze w tym roku.