Śnieg potrafi zaskoczyć nie tylko drogowców. Od wczorajszego wieczora w niektórych częściach Sądecczyzny pokrywa białego puchu zwiększyła się o ponad 20 centymetrów. Właściciele prywatnych posesji też mają związane z tym obowiązki, o których zapominają, czyli o odśnieżanie i posypywanie chodników.
- Tu chodzi o ludzkie zdrowie – mówi Adam Kaufman, komendant Straży Miejskiej w Nowym Sączu. - Odśnieżanie polega nie tylko na tym, że usuwamy śnieg, ale przeciwdziałamy oblodzeniu. To również usuwanie nawisów śnieżnych z dachów, które zagrażają życiu ludzi. Jeśli pieszy ucierpi na nieodśnieżonym chodniku lub spadnie na niego śnieg z dachu, może domagać się od właściciela posesji odszkodowania – przypomina Adam Kaufman.


Straż Miejska sprawdza czy mieszkańcy wywiązują się ze swoich obowiązków. Za zalegający śnieg funkcjonariusze mogą wystawić mandat w wysokości do 500 złotych.