- Tradycyjnie przejdziemy przez schronisko nad Wierchomlą i zejdziemy do Wierchomli. Na mszy jest około 300-400 uczestników. Większość ludzi jest z daleka: Brzeska, Krakowa, Tarnowa, Krynicy, także z Nowego Sącza. To taka alternatywa sylwestrowej nocy. Nie każdy chce i potrzebuje się bawić. To aktywne i zbożne rozpoczynanie nowego roku – mówi Wojciech Szarota, prezes polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Nowym Sączu.

Wyjazd z Nowego Sącza zaplanowano o godz. 21.30. Msza święta rozpocznie się o 22.45. Niewykluczone, że będzie to ostatnia msza Ludzi Gór na Jaworzynie Krynickiej, bowiem w budynku, w którym odbywają się nabożeństwa, planowany jest remont.  

 

 

 

(Marta Jodłowska/ko)