"Podjęliśmy starania w porozumieniu władz i mieszkańców, by wyrazić sprzeciw przeciwko przyjmowaniu uchodźców. Dom wczasowy poinformował nas o przystąpieniu do przetargu. Musieliśmy zareagować. Nawet nie zapytano nas o zdanie, nas poinformowano. Przygotowaliśmy pisma z naszym stanowiskiem do Rady Ministrów i do samego uzdrowiska" - mówi w rozmowie z Radiem Kraków Zbigniew Janeczek, burmistrz Piwnicznej.
Burmistrz oraz Rada Miasta i Gminy Piwniczna Zdrój z głęboką dezaprobatą wyrażają się o sposobie tworzenia przez administrację rządową ośrodka dla cudoziemców z wykorzystaniem procedur przetargowych, pomijając rolę i głos samorządu lokalnego i naruszając przy tym konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa oraz uczestnictwo samorządu w sprawowaniu władzy publicznej - czytamy w piśmie wystosowanym przez władze uzdrowiska.
Burmistrz zaznacza, że Piwniczna oprócz tego, że jest uzdrowiskiem, znajduje się na terenie przygranicznym. Tworzenie takiego ośrodka dla cudzoziemców - zdaniem władz - mogłoby wpłynąć negatywnie na rozwój turystyki w tym regionie.
"Musimy się dowiedzieć, co dalej. Czy pensjonat pana Pacuta wygra ten przetarg, bo za pierwszym razem nie został do niego dopuszczony. Wymogi przetargowe są bardzo wysokie. Jeśli dowiedzielibyśmy się, że Dom Wczasowy Beskid wygra ten przetarg, przystąpimy do dalszych protestów, pism, powiadomień. Mieszkańcy też się na to nie zgadzają" - wyjaśnia burmistrz Janeczek. Dodał jednak, że głównym problemem jest brak jakichkolwiek informacji. "Może inne stanowisko byłoby, gdyby chodziło o uchodźców z Ukrainy. Nastrój w społeczeństwie byłby łagodniejszy, ale to i tak nie rozwiązałoby problemu".
Władze Piwnicznej obawiają się też, że nie poradzą sobie z obywatelami innych krajów - nie będą mogli zapewnić im środków na życie i pracy. "Co z pracą dla nich? Co z szkołą dla dzieci? Samo zakwaterowanie to jedno. Trzeba ich jeszcze włączyć do społeczeństwa. Ten problem nie zniknie bez względu na to, skąd ci uchodźcy przyjadą. U nas nie ma też pracy. Ludzie za pracą wyjeżdżają z Piwnicznej" - kwituje burmistrz.
(Joanna Porębska/ew)
Obserwuj autorkę na Twitterze: