Są już pierwsze pomysły na wykorzystanie pustego budynku po zlikwidowanej szkole podstawowej w Lipiu w gminie Gródek nad Dunajcem. Przypomnijmy: od września 20 dzieci z Lipia uczy się w sąsiednich miejscowościach.
Do zamknięcia szkoły doszło po trwającym wiele miesięcy sporze między rodzicami uczniów a władzami gminy. Rozstrzygnęła go decyzja ministerstwa edukacji. Wójt Gródka nad Dunajcem, Jarosław Baziak podkreśla, że dotychczasowa siedziba szkolna nadal jest własnością gminy i ma służyć lokalnej społeczności:
Dostałem pismo od mieszkańców, żeby udostępnić im część budynku. Planują, z tego, co wiem, stworzyć Stowarzyszenie Miłośników FLIPIA. Podobne pismo wpłynęło od Koła Gospodyń Wiejskich, które chce się tam spotykać, tworzyć społeczność lokalną, więc budynek szkoły zostanie im udostępniony w tym zakresie, który potrzebują
- mówi Jarosław Baziak.
Z budynku szkoły będzie też korzystać lokalny klub sportowy organizując treningi tenisa stołowego. Gmina wyliczyła, że zlikwidowanie szkoły w Lipiu przyniesie do budżetu ok. 2 mln złotych rocznie. Te oszczędności mają zostać przeznaczone na inwestycje.