O tym wydarzeniu mówi cały Stary Sącz. Na rynku spokojnego miasteczka, funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego oraz Straży Granicznej, zatrzymali mężczyznę podejrzanego o udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

– Cała akcja wyglądała jak z filmu – mówią starosądeczanie. Tutaj były samochody, które już wcześniej obserwowały podejrzanego. Z jednego z nich wysiadł "niby" inwalida, który się przewrócił i poprosił o pomoc. Podejrzany wysiadł z samochodu, a wtedy funkcjonariusze CBŚ go ujęli- opowiada jeden z naocznych świadków tego wydarzenia.

Kolejnych trzech mężczyzn funkcjonariusze CBŚ zatrzymali w ich mieszkaniach w Nowym Sączu.

Według prokuratorów grupa trudniła się handlem bronią, wymuszeniami i pożyczkami na wysoki procent. W mieszkaniach zatrzymanych znaleziono broń i duże sumy pieniędzy. Jak informuje szef prokuratury rejonowej w Nowym Sączu Artur Szmyd dziś akta sprawy zostały przesłane do sądeckiej prokuratury okręgowej z wnioskiem o przejęcie postępowania.

Sławomir Wrona/aw