Kacper Michna z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie tłumaczy opóźnienie tym, że trzeba jeszcze doprecyzować warianty zanim trafią do publikacji.:
Zdajemy sobie sprawę, że droga przebiega w terenie trudnym. Chodzi o kwestie techniczne, geograficzne, ale też społeczne; to gęsto zaludniony teren. I dlatego chcemy te rozwiązania dopracować, żeby przygotować się na różne rozwiązania i opcje. Propozycje, które zaprezentujemy, będą punktem wyjścia do dalszych rozmów i z mieszkańcami i samorządami
Wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec zapewnia, że urzędnicy przeprowadzają już ostatnie analizy:
Wszystko konsultujemy z samorządowcami. Inwestycje, które wzbudzają kontrowersje, obawy czy protesty muszą być rozwiązywane na drodze kompromisu, a nie tylko decyzji, które są podejmowane odgórnie.
GDDKiA ogłosiła, że równolegle do prac nad S7 będzie przebudowywać drogi lokalne wzdłuż starej Zakopianki, żeby ją odciążyć. Pojawia się więc pytanie: czy ta inwestycja w ogóle jest potrzebna. Wojewoda małopolski Krzysztof Klęczar przekonuje, że tak. Zakopianka w przyszłości przejmie ruch z planowanej Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, która połączy Bielsko-Białą z Głogoczowem:
To jest droga strategiczna i faktycznie ruch, który przez nią będzie przebiegał, jeżeli wprowadzilibyśmy po dzisiejszym śladzie do Zakopianki bez jej rozbudowy, spowodowałby paraliż. Nie chcemy do tego doprowadzić. To skomunikowanie z Zakopianką i dalej z A4 musi być tutaj płynne.
- tłumaczy wojewoda Klęczar.
Myślenice się sprzeciwiają
To tłumaczenie nie przekonuje jednak burmistrza Myślenic, Jarosława Szlachetki:
Najbardziej oczywistym korytarzem dla tej relacji, jeżeli chodzi oczywiście o ruch z Bielska-Białej czy ze Śląska, pozostanie autostrada A4. Pamiętajmy, że od przyszłego roku przejazd A4 w Małopolsce i na Śląsku będzie bezpłatny. A przecież w perspektywie jest planowana rozbudowa o trzeci pas ruchu.
Burmistrz sprzeciwia się doprowadzeniu S7 bezpośrednio do Myślenic. Twierdzi, że to przeciąży ruch lokalny i przekonuje, że trasa powinna biec dalej na południe:
Nowa droga powinna przebiegać zdecydowanie na wschód od gminy Myślenice, na wschód od miasta Krakowa i dochodzić na południe daleko od Myślenic, w okolicy miejscowości Lubień. Przebieg, o którym mowa, generowałby znacznie mniejsze koszty związane z wykupem, z wyburzeniami.
Szlachetka poinformował krakowską GDDKiA o stanowisku władz Myślenic w tej sprawie. Mówi, że wciąż nie otrzymał odpowiedzi, nie było również żadnych konsultacji.
Zaprezentowane jak dotąd warianty przebiegu nowego odcinka S7 budzą sprzeciw także mieszkańców południowej części Krakowa. Nie chcą, aby droga przebiegała przez lub w pobliżu ich osiedli.