"Trzeci Marsz Pamięci Ofiar getta w Trzebini to lekcja historii dla młodego pokolenia" - zwracają uwagę nauczyciele uczniów uczestniczących w marszu. Młodzież z trzebińskich szkół, w tym klasa mundurowa z LO w Trzebini, przeszli ostatnią drogą mieszkańców getta z miejskiego rynku przez ulicę Narutowicza i św. Stanisława na teren dawnej gazowni przy ulicy Dąbrowskiego. Tam znajdują się budynki gazowni, gdzie ok. 700 Żydów zostało skoszarowanych do 7 czerwca, skąd zostali wywiezieni do KL Auschwitz-Birkenau.
Uczniowie poprzez uczestnictwo w tego typu akcjach budują swoje podstawy społeczeństwa obywatelskiego. Takie upamiętnienie lokalnej historii jest tym ważniejsze, bo to jest dla nas. Trzebinia była miastem o dużej społeczności żydowskiej, podobnie jak Chrzanów czy Olkusz
- mówi historyczka Gabriela Kuchta-Miga z Zespołu Szkół Techniczno-Usługowych w Trzebini.
Trzebińskie getto powstało na przełomie 1940 i 1941 roku. Obejmowało ulice Krakowską, Ochronkową oraz Piłsudzkiego. Przebywało to ponad 1100 osób. Getto miało charakter otwarty, ale Żydzi na pozostałe ulice miasta mieli wstęp tylko o określonych porach. 1,5 roku później getto zostało otoczone, a jego mieszkańców wypędzono. Z transportu do niemieckiego obozu zagłady w Oświęcimiu nikt nie wrócił.